na rzecz szkatułki :)
Na surowym drewnie, papiery ILS, karton Canson i wizytówkowy,
zdjęcia słabe , bez odrobiny słońca :(
Troszkę szczegółów:
kwiatuszki kręcone ręcznie, różyczki papierowe naklejone na nastemplowanych kwiatkach, dużo wycinanek z maszynki i dziurkaczy. Centralny element to stempel zembossingowany moim ulubionym pudrem z brokatem
( od
Endiego) , tusze dwa - fioletowy i purpurowy, ćwiek z dawno zgromadzonych zasobów szufladowych :)
na kwiatuszkach odrobina różowego brokatu, trochę tuszowań, maszynowe szwy, farbka 3D, kropelki rosy - zrobione Glossy ....
zawijasek z półperełek Primy
motylek oszkliwiony :)
i widok z boku:
bardzo przyjemnie mi się robiło tę szkatułkę, pewnie powstanie ich więcej :)
Delikatnie ozdobiłam też środek:
jeszcze widok z tyłu :)
wybaczcie ilość zdjęć - trudno wybrać te najlepsze z beznadziejnych :)
Znalazłam jeszcze jedno - na nim widać mój ukochany puder :)
Dziękuję Wam za odwiedziny i wszystkie dobre słowa, które zostawiacie!
No i miłego poniedziałku :)